Od jakiegoś czasu chodziły za mną truskawki. Do sezonu jeszcze jednak daleko. Skusiłam się więc na te sklepowe truskawki (wieeeem – pewnie sama chemia – ale czasem człowiek nie może się oprzeć). Szkoda mi było je zjeść w minutę, więc od przedwczoraj głowię się, co by można było za ciacho upichcić i o to proszę! Jest! Pianka z galaretki – bez pieczenia – na biszkoptach! Na przepis ten natrafiłam u Pauliny. Taki przepis idealnie sprawdza się u takich osób jak ja – czyli ze starym piekarnikiem, z którym trzeba nieźle się namęczyć, żeby coś ‘urosło’. Tak więc jeszcze raz polecam torcik piankowy na zimno! :)
Składniki
- Składniki (tortownica o średnicy 22 cm)
- Śmietana kremówka 250ml
- Galaretka wiśniowa
- Truskawka kilka truskawek
- Biszkopty kilkanaście biszkoptów do wyłożenia spodu
- Galaretka rubinowa wielosmakowa 1 galaretka rubinowa
Wykonanie
- Wiśniową galaretkę rozpuścić w 250ml gorącej wody. Odstawić do ostygnięcia.
- Śmietanę ubić na sztywno, a następnie stopniowo dodawać do niej ostygniętą galaretkę wiśniową (wciąż płynną), cały czas miksować.
- Biszkopty ułożyć na dnie tortownicy, wyłożonej papierem do pieczenia. Przelać masę piankową, a następnie włożyć do lodówki, by masa stężała.
- W tym czasie przygotować galaretkę wielosmakową i odstawiamy do ostygnięcia.
- Truskawki pokroić w plasterki. Ułożyć je na piance, zalać już lekko tężejącą galaretką.
- Włożyć torcik piankowy do lodówki, by galaretka całkowicie stężała.
Cudowne, uwielbiam takie serniczki :-)
Nic dodać nic ująć . Po prostu wspaniały
te truskawki, ach wspomnienie ciepłych dni:-), aż milej się zrobiło:-) Ale smaka narobiłeś:-) Pozdrawiam Cie i miłego dnia życzę:-)
Prosto, pysznie i tak kolorowo :)
ale mi narobiłaś ochoty na truskawki:)
mniam :)
Robiłam już z różnymi owocami;-)
Pyszny!
Wspaniały torcik :)
Po prostu wspaniały!
Szałowy:)