Tortellini ze szpinakiem, kurczakiem i suszonymi pomidorami – przepyszne danie, ale niestety z grupy tych, co polegają na tym, że wrzucasz wszystko na jedną patelnię, mieszasz i powstaje wizualnych misz-masz, który może na pierwszy rzut oka nie zachęca do wypróbowania dania, ale uwierzcie mi na słowo – smakuje rewelacyjnie, wiec wypróbować warto! ;) Z takich szybkich propozycji obiadowych może przypadnie Wam również do gustu: Tortellini z mięsem mielonym w sosie pomidorowym lub Pieczone filety kurczaka z warzywami – zdrowy obiad w 15 minut
Tortellini ze szpinakiem, kurczakiem i suszonymi pomidorami – Składniki:
- 450g mrożonego szpinaku (liście)
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 2 ząbki czosnku
- 200ml bulionu warzynego lub drobiowego (rosołu)
- 250g mascarpone
- 250g tortellini ze szpinakiem i ricottą
- ok. 500g filetów z piersi kurczaka
- 1 słoik pomidorów suszonych (zalewę wykorzystać do podsmażenia kurczaka)
- papryka słodka w proszku, sól, pieprz do smaku
Tortellini ze szpinakiem, kurczakiem i suszonymi pomidorami – Wykonanie:
- Tortellini ugotować w osolonej wodzie wg opisu na opakowaniu (najlepiej żeby było ugotowane al dente).
- Kurczaka pokroić w kostkę, doprawić solą, pieprzem i papryką słodką.
- Na patelni rozgrzać kilka łyżek oleju z zalewy z suszonych pomidorów, podsmażyć kurczaka, dodać pokrojone na mniejsze kawałki suszone pomidory.
- Następnie wrzucić posiekany czosnek i smażyć go przez ok. 30 sekund. Kolejno dodać szpinak, podsmażyć aż się rozmrozi. Dodać bulion i mascarpone, wymieszać.
- Gdy nadmiar płynów nieco odparuje dodać ugotowany makaron tortellini, wymieszać. Dusić jeszcze przez ok. 3-5 minut.
- Na koniec doprawić do smaku solą i pieprzem. Smacznego!
Można zastąpić ricottą?
Czym można zastąpic mascarpone? Śmietaną do zup 18% (taka gęstą jak jogurt)? Czy może jogurtem greckim?
Można zastąpić gęstą śmietaną :)
Zrobiłam – bez Śmietanki i wyszło bajecznie dobre :D polecam jeśli brakuje pomysłu . Do tego polecam pieczone kawałki papryki jak z szaszłyka.
polecam! :)
Jedno z najlepszych dań jakie mi w życiu wyszło! OBŁĘD! *.* jadłabym codziennie!
Cieszę się bardzo, że smakowało ;)
Wygląda obłędnie *-* pojadłabym takich cudów, ale dziś moja inwencja twórcza ogranicza się do odgrzania pierogów…. :’)