Jajecznica to jeden z najpopularniejszych pomysłów na śniadanie. U nas najczęściej pojawia się ona w niedzielny poranek, chociaż czasami robimy ją także w środku tygodnia i to nie tylko na śniadanie, ale również na kolację. Poniżej znajdziecie mój ulubiony przepis na jajecznicę, którą chętnie zajada się cała moja rodzinka!
Jajecznica przepis
Niby, co to za problem zrobić jajecznicę? Pomyśli pewnie większość z Was. Są jednak tacy, co przepisu na jajecznicę jednak szukają ;) Mimo iż to łatwy przepis, to trzeba pamiętać o kilku zasadach, by jajecznica wyszła idealna. Chociaż co to znaczy idealna? ;) Każdy z nas zapewne ma jakiś swój ideał tych smażonych, rozbełtanych jajek. No i tak jak w Anglii Scrambled Eggs to bardzo mocno przesmażone jajka, tak u nas na polskich stołach króluje coś zdecydowanie bardziej delikatnego – i mi taka wersja odpowiada najbardziej.
Czasami jadamy jajecznicę w jej najprostszej postaci, czyli po prostu jajka przesmażone na maśle. Jednak najbardziej lubimy wersję z dodatkiem cebuli, boczku i szczypiorku, dlatego też tę wersję prezentuję Wam poniżej. Czasami jeszcze dodaję pomidory pokrojone w kosteczkę (uprzednio sparzone i obrane ze skórki).
Pamiętajcie, że sekretem udanej jajecznicy nie jest tylko technika jej przyrządzenia, ale także jakość produktów do niej użytych. Jajka z hipermarketu, czy kiepskiej jakości boczek zepsują cały smak dania. My z reguły domową jajecznice przygotowujemy na jajkach od kurek hodowanych przez moich Teściów, ale wiem, że nie każdy ma kogoś, kto hoduje kury ;) Także jeśli już będziecie kupować jajka w sklepie, to starajcie się wybierać te lepszej jakości :) Poza tym jajecznicę smaże na tłuszczu, który wytopił się z boczku, a dodatkowo dorzucam masło, które idealnie podkreśla walory smakowe tego dania.
Składniki:
- 6 jajek rozmiar M (najlepiej od swojskiej kurki)
- 200 g boczku wędzonego parzonego lub surowego (po odcięciu skóry – 160 g)
- 2 średnie cebule – ok. 200 g (można dać mniej, ale mój Mąż woli, jak cebuli jest więcej)
- 1 czubata łyżka masła
- kilka gałązek świeżego szczypiorku
- sól do smaku
- opcjonalnie pieprz do smaku (ja nie daję)
Przepis na jajecznicę:
- Jajka umyć, a następnie wbić do miski, dodać sól do smaku (ale nie za dużo, gdyż wędzony boczek sam w sobie jest dość słony) i wymieszać za pomocą rózgi kuchennej. W zależności, czy lubicie jednolitą jajecznicę, czy też taką, w której są widoczne elementy białka jajka, należy jajka mieszać dłużej lub krócej.
- Szczypiorek posiekać, dorzucić do rozbełtanych jajek i wymieszać.
- Boczek pozbawić skóry (jeśli jest twarda), a następnie pokroić go w kosteczkę o boku ok. 0,5 cm.
- Cebulę obrać z łupinek, pokroić w kosteczkę o boku ok. 0,5 cm.
- Na małym płomieniu rozgrzać patelnię, wrzucić na nią boczek i smażyć do czasu aż boczek się trochę zarumieni i nieco wytopi się z niego tłuszcz (u mnie zajęło to ok. 8 minut). Kolejno wrzucić na patelnię posiekaną cebulę i smażyć dalej na małym ogniu do czasu aż się lekko zeszkli i zmięknie (ale nie zarumieni; przez ok. 5-6 minut).
- Kolejno wrzucić na patelnię czubatą łyżkę masła (wciąż powinien być mały płomień pod patelnią), poczekać aż się roztopi.
- Wlać jajeczną masę na patelnię z boczkiem i cebulą. Smażyć na niewielkim ogniu, co jakiś czas mieszając za pomocą drewnianej łyżki, aż do ścięcia jajek. Nie smażyć jajecznicy zbyt długo, gdyż grozi to przesuszeniem jajek, a jak dla mnie najlepsza jajecznica to ta lekko wilgotna.
- Po ścięciu jajek, przełożyć jajecznicę od razu na talerz. Można jeszcze dodatkowo oprószyć świeżo posiekanym szczypiorkiem. Podawać z pieczywem. Smacznego!
