Powidła śliwkowe

Powidła śliwkowe – przepis na najlepsze powidła ze śliwek. Idealnie gęste, idealnie głęboki smak! Wypróbujcie koniecznie ten tradycyjny przepis na powidła śliwkowe.

Powidła śliwkowe przepis

Do wykonania powideł śliwkowych najlepiej wybrać bardzo dojrzałe śliwki, czyli takie, które już zaczynają się marszczyć przy ogonkach, ponieważ są one na tyle słodkie, że nie wymagają już dodawania cukru do powideł. Jeśli zaś po 3 dniach smażenia powideł dojdziecie do wniosku, że jednak są one mało słodkie, to możecie śmiało dodać do nich nieco cukru do smaku, aczkolwiek zaleca się, by nie było to więcej niż 150g cukru. Uwierzcie mi jednak na słowo, że jeśli wybierzecie jednak dojrzałe śliwki, to obędzie się bez używania cukru, a powidła wyjdą bardzo gęste i pyszne :) Z racji tego, że poniższy przepis jest przepisem tradycyjnym, w którym powidła smaży się przez kolejne 3 dni, to wychodzą one rzeczywiście bardzo gęste i z podanych składników otrzymuje się 2 słoiczki o pojemności 250 ml, czyli około 400g powideł. Jeśli zaś wolicie, by powidła były nieco płynne, to po prostu skróćcie czas smażenia do tego etapu, na którym gęstość powideł Wam odpowiada :)

Powidła śliwkowe – Składniki:

• 2 kg śliwek bardzo dojrzałych (u mnie węgierka)
• opcjonalnie cukier do smaku

Powidła śliwkowe – Wykonanie:

1. Śliwki umyć, przekroić na pół i usunąć pestki. Wrzucić śliwki do dużego, szerokiego garnka, najlepiej z grubym dnem i smażyć je pierwszego dnia bez przykrycia,  na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, mieszając od czasu do czasu. Początkowo powidła można mieszać rzadziej, a im bardziej robią się gęste, tym częściej trzeba je mieszać, by się nie przypaliły. Po tym czasie zdjąć powidła z ognia i ostudzić, przykryć i odstawić w chłodne miejsce do następnego dnia.
2. Drugiego dnia ponownie postawić powidła na palniku, zagotować i znów smażyć na małym ogniu przez ok. 1,5 godziny, co jakiś czas mieszając. Po tym czasie ponownie ostudzić, przykryć i pozostawić do następnego dnia. (UWAGA! Tak jak wspomniałam już na wstępie notki, jeśli wolicie mniej gęste powidła, to możecie poprzestać smażyć już na dniu drugim. Zaś jeśli wolicie bardzo gęste powidła, to przejdzie do kolejnego punktu).
3. Trzeciego dnia ponownie postawić powidła na palniku, zagotować i znów smażyć na małym ogniu. Mieszać dość często, by się nie przypaliły. Czas smażenia ostatniego dnia należy dostosować do swoich potrzeb. Jeśli chcecie mniej gęste powidła możecie smażyć tylko 15 minut, jeśli bardziej gęste możecie czas smażenia wydłużyć do 45-60 minut. Na tym etapie również możecie dodać cukier, pamiętając o tym, że po dodaniu cukru powidła zrobią się nieco mniej gęste i należy ponownie je podsmażyć do uzyskania odpowiedniej gęstości.
4. Gorące powidła przełożyć do czystych i suchych słoików (u mnie 2 słoiczki po 250ml), zakręcić pokrywką i zapasteryzować (czyli wstawić słoiczki do garnka, zalać letnią wodą do 3/4 wysokości słoiczków i zagotować na średnim płomieniu. Od momentu zagotowania gotować przez ok. 10 minut. Po tym czasie wyjąć słoiczki z wody, postawić do góry dnem, przykryć ściereczką i odstawić do całkowitego ostudzenia.). Przechowywać słoiki w chłodnym i ciemnym miejscu. Smacznego!